niedziela, 21 stycznia 2018

ŻYWIECKIE GODY W MILÓWCE 2018


Gody Żywieckie noszą ślady długiej, lokalnej tradycji.
W tradycji słowiańskiej jest to święto upamiętniające przesilenie zimowe, czyli zwycięstwo światła nad ciemnością tudzież dnia nad nocą. Zwycięstwo światła (lub jasnej strony mocy - własny przypis) przynosi ludziom radość i nadzieję. Święto godowe zostało określone przez dawnych Słowian kolędą, więc Gody nazwać można lokalną formą kolędowania. 

Tradycja świętowania godów trwa niemal w niezmienionej formie od lat. Zmieniają się stroje roztańczonej społeczności okraszone współczesnymi akcentami. Bez wątpienia Gody to jeden z bardziej rozpoznawalnych akcentów tych stron - bardzo barwne, wesołe święto pochłaniające okoliczną ludność i ściągające licznie turystów.

Byłem, widziałem a na zdjęciach przedstawiam to, co zobaczyć można było w tym roku w Milówce.





















































































fot. R. Lebioda
styczeń 2018

sobota, 13 stycznia 2018

GALERIA: POLICE CAR No. 27 / "Blade Runner" (FUJIMI, skala 1:24)

Film "BLADE RUNNER" Ridleya Scotta (1982 r.) to niezapomniane widowisko s-f z udziałem wschodzących wówczas gwiazd kina, m.in. Harrisona Forda. Obraz stanowi dziś klasykę gatunku a jego wyjątkowy klimat to inspiracja także dla modelarzy. Korzystając z dostępności repliki jednego z pojazdów "grających" w filmie postanowiłem go zbudować. Przy czym, podobnie jak Scott kierowałem się wyobraźnią i wykreowałem własną wizję pojazdu policyjnego po przejściach. Tak oto powstała replika, której zdjęcia lądują w galerii. 
























RECENZJA: ISKANDER-M, SS-26 „STONE” (ZVEZDA nr 5028, skala 1:72)




Skala 1:72 staje się coraz popularniejsza, sądząc przynajmniej po zainteresowaniu tą podziałką a przede wszystkim ostatnim nowościom wydawniczym modeli wtryskowych. Bez wątpienia ma na to wpływ współczesna technologia dająca dużo większe możliwości zaprojektowania a przede wszystkim wykonania dobrego modelu z uwzględnieniem maksimum detali.

Tropem tym podąża od lat rosyjska ZVEZDA wydając świetnie wykonane zestawy także w tej skali. Nowością wydawniczą tego producenta jest zapowiadany i bez wątpienia wyczekiwany model samobieżnej wyrzutni rakiet ISKANDER-M. Pamiętamy wydanie przed kilku laty podobnego tematycznie pojazdu-wyrzutni TOPOL-M (także w skali 1:72), czym producent pozytywnie namieszał na rynku modelarskim i co mogło rodzić domysły o kolejne projekty o tej tematyce.

Krótki rys historyczny.
Iskander to lądowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu na mobilnej platformie samochodowej z wyrzutnią typu TEL (czyli Transporter Electro Launcher, jako typ ruchomej wyrzutni umożliwiającej transport, pionizacji i odpalenia pocisku rakietowego). W oznaczeniu NATO Iskander otrzymał kryptonim SS-26 Stone. Przeznaczeniem wyrzutni Iskander to realizowanie uderzeń na ważne cele lądowe, znajdujące się w strefie operacyjno-taktycznej zgrupowań sił przeciwnika (m.in. stanowiska dowodzenia, maszyny zgromadzone na lądowiskach, ważne węzły łączności, itp.) oraz inne obiekty w tym infrastrukturę cywilną.
Prace nad tym projektem trwały od końca lat osiemdziesiątych XX-wieku. Pierwsze próby realizowano w latach 1989-1990 a pierwsze odpalenie właściwego pocisku miało miejsce w 1995 roku. Ostateczne próby z pociskiem trwały jeszcze klika lat, aby w 2007 roku wyrzutnia typu Iskander weszła do uzbrojenia rosyjskich sił zbrojnych. Obecnie jest to jeden z kluczowych elementów rosyjskiego systemu rakietowego.

Wracamy do repliki. „Gwiazda” opracowała i wydała jeden z kilku wariantów Iskandera. Mamy tu do czynienia z wersją M przeznaczoną dla rosyjskich sił zbrojnych z pociskiem 9K723 o zasięgu do max 500 km. Zestaw zapakowano po zwezdowemu, pudło w pudle (niemal jak „wańka wstańka”). 




Pierwsze opakowanie opisujące zestaw zawierają elementy marketingowe, tak ważne do wyróżnienia modelu na sklepowej półce. Kolorowy artbox przedstawia mobilną wyrzutnię w ustawieniu bojowym. Po wyjęciu z pierwszego pudełka ukazuje się nam szary, solidny karton z właściwą zawartością. Taki pomysł pakowania z pewnością dużo lepiej chroni zawartość zestawu.

W pudełku mamy ramki z częściami w zamkniętym foliowym worku, luźno zapakowane gumowe opony, mniejszy woreczek stunowy zawierający elementy przezroczyste, kalkomanię i małą siatkę. Czarno-biała instrukcja montażu w formacie A4 to dopełnienie zawartości zestawu nr 5028.





Producent podaje ilość części swoich zestawów. Tak też jest w tym przypadku i mamy tu liczbę 247 elementów. Na opakowaniu podana jest też orientacyjna długość modelu po złożeniu - 18,3 cm. Przy tej podziałce ilość elementów a przede wszystkim długość złożonego modelu wyróżnia go na tle innych w tej skali.

Zasadnicze części zestawu zamieszczono na pięciu ramkach w kolorze zieleni (w tym dwie ramki powtarzają się). Przyglądając się dokładnie elementom zamieszczonym na ramkach widzimy ich mnogość ale nie to nas interesuje. O jakości zestawu świadczą detale i wierność odwzorowania. Spoglądając na elementy Iskandera w podziałce widzimy, że mamy do czynienia z kolejnym zestawem opracowanym na wysokim poziomie. Zvezda w ciągu kilku ostatnich lat przyzwyczaiła nas do tego i wydaje się, że ciągłość dla zachowania wysokiego poziomu replik tego producenta jest zachowana. Elementy są czysto odlane i widać na nich delikatny detal, oddający szczegóły realnego pojazdu. Spora ilość najmniejszych elementów dedykowana jest głównej ramie i zawieszeniu platformy transportującej rakiety. Wiele elementów jest bardzo drobnych i na tym etapie trzeba będzie bardzo uważać o ich prawidłowe wycięcie, obróbkę i montaż.

Elementy cechujące pojazdy kołowe (koła) wykonane są z gumy. Po bliższym przyjrzeniu się tym elementom dostrzec jednak można wiele detali odróżniających je od typowych „gumiaków” dodawanych na sztukę do podobnych zestawów. Opony mają bardzo ładnie odwzorowaną fakturę bieżnika, są odlane czysto bez widocznych gołym okiem nadlewek. Producent zadbał także o replikę silnika, choć jest on do skromnie zdetalowany. Wspomniana w indeksie zawartości zestawu siatka pełni rolę osłony zespołu odpowiedzialnego za wentylację komory silnika.

Kolejnym złożonym elementem jest kabina pojazdu na którą składa się kilkadziesiąt mniejszych i większych elementów. Wnętrze kabiny jest dość skromnie zaprojektowane - mamy tu odwzorowanie najważniejszych elementów wyposażenia tej części platformy. Przednia cześć kabiny posiada odlane już pióra wycieraczek. Widzimy więc dbałość o szczegóły, choć wg mnie nie zawsze konsekwentnie (choćby wspomniane wnętrze).

Zasadnicza część pojazdu z lukami transportującymi zasadniczy ładunek składa się wielu dużych rozmiarów elementów. W zestawie mamy też kwintesencję Iskandera - dwa pociski rakietowe 9K723. Zestaw umożliwia zbudowanie pojazdu w dwóch wariantach: w wersji transportowej i bojowej (z wysuniętymi pociskami). Załączona kalkomania to malutki arkusz umożliwiający oznakowanie Iskandera dla dwóch wariantów: pojazdu biorącego udział w defiladzie oraz 26-tej Brygady rakietowej z Saint Petersburga.














W podsumowaniu: replika Iskandera w wykonaniu Zvezdy to kolejny bardzo udany produkt z potencjałem. Można zbudować dość wierną replikę bazując na zestawie zawartym w pudełku. Przy odrobinie wysiłku i większej inwestycji w dedykowane dodatki (które pewnie niebawem ukażą się do tego modelu) można będzie zbudować miniaturkę wyróżniającą się w kolekcji i na konkursach modelarskich.      




Za pomoc w opracowaniu tego materiału kieruję podziękowania do firmy DREAM / www.dream.pl , która posiada w swej dystrybucji także ten model.