W październiku tego roku swych premier doczekały się kolejne modele polskiego producenta IBG Models. Dwa z premierowych modeli to wyczekiwane nowości - PZL P.11A oraz PZL P.11G Kobuz. Oba w skali 1:72. Dwa pozostałe modele to swoista kontynuacja wcześniej wydanych replik - Crusader Mk.III (1:72) oraz HMS GLOWWORM brytyjski niszczyciel klasy G (1:700).
Wszystkie nowo wydane modele na pudełkach / instrukcjach mają nowe logo (nomen omen - wizerunek PZL P.11 w locie).
Modelarski świat czekał na nowe samoloty z szachownicą z okresu II RP. Mimo, że PZL P.11 wydany był całkiem niedawno przez innego polskiego producenta (Arma Hobby, także w skali 1:72!) oczekiwania na kolejne modele są nadal duże. To bez wątpienia ze względu na kultową sylwetkę tego płatowca wśród polskich modelarzy (i nie tylko!) oraz bohaterskie dokonania polskich pilotów na tych maszynach podczas wojny obronnej w 1939 roku. PZL P.11G Kobuz to kolejne z wcieleń pezetela jedenastego w nieco odmiennej wersji.
Modele już tradycyjnie zapakowano w pięknie opakowania z wizerunkami płatowców w locie. Szczególnie wyjątkowo prezentuje się PZL 11A w powietrznym pojedynku z przeciwnikiem. Oba pudła jak już wspomniałem z nowym logo IBG Models.
Pozostałe nowości to brytyjski czołg Crusader Mk.III (skala 1:72) - to kolejna wersja wydanego wcześniej modelu (Mk.I), który spotkał się z dużym uznaniem na rynku. Następne warianty tego czołgu są tak oczywiste co wyczekiwane. Tym bardziej, że w także w tym zestawie mamy polski akcent...
Ostatnią pozycją wśród nowości jest okręt - także brytyjski: niszczyciel klasy G HMS Glowworm (skala 1:700). To kolejna pozycja z niszczycielem tej klasy w ofercie polskiego producenta. Jak wcześniej - konsekwentnie kontynuowana wzorem okrętów klasy Hunt.
W kolejnych postach opiszę poszczególne nowości nieco dokładniej.
Zatem zapraszam niebawem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz