C-130 H / Zvezda, nr 7321 / Skala 1:72
Zapowiedź nowości rosyjskiego producenta spotkała się z wyjątkowo dużym zainteresowaniem. Dotyczyła bowiem sylwetki popularnego samolotu transportowego, którego dobrych replik w skali 1/72 nadal jest deficyt. Co prawda mamy kilka modeli na rynku ale są to opracowania sprzed wielu lat i nie przystają do obecnego standardu w jakim wykonane są plastikowe modele wtryskowe.
C-130 Hercules to legendarny wojskowy czterosilnikowy samolot transportowy o napędzie turbośmigłowym produkcji amerykańskiej pochodzący z zakładów Lokheed. Od połowy lat pięćdziesiątych służy w armii amerykańskiej a później w wielu innych krajach. Od roku 2009 służą także w Polskich Siłach Powietrznych.
Modelarze znając możliwości rosyjskiego producenta z ostatnich lat pełni nadziei na kolejny udany model czekali cierpliwie na premierę tego modelu. Zestaw o numerze 7321 spakowano w efektowne pudło z wizerunkiem Herculesa w dumnym locie. Pudło o sporych rozmiarach dobrze zabezpiecza zawartość. Ponadto na bokach mamy wizerunki wariantu modelu do złożenia tego zestawu. Są też na nim kolory farb w wykonaniu Zvezda i Tamiya. Uchylne wieko opakowania obnaża zawartość zestawu, a ta jest całkiem imponująca: spakowane w plastikowe woreczki ramki z częściami uwidaczniają ich rozmiary. Replika tego samolotu w skali 1:72 jest o pokaźnych rozmiarach. W zestawie znajdziemy klasyczna zawartość, jaką oferuje rosyjski producent: ramki z częściami w kolorze szarym (jest ich 7 plus dwie połówki kadłuba plus ramka z elementami transparentymi), instrukcję montażu w postaci czarno-białego zeszytu formatu A4, kolorowych schemat malowania oraz kalkomanię (dwa duże arkusze) z oznaczeniami do pięciu wersji oznaczeń Herculesa (o tym poniżej).
Największe elementy zestawu to dwie połówki kadłuba: są duże ale i z dużą ilości szczegółów. Widać wyraźne i delikatne linie podziału maszyny. Przy montażu, szpachlowaniu i dalszej obróbce naturalnie będą wymagały odtworzenia i być może przy okazji pogłębienia. Wewnętrzna część kadłuba jest częściowo wzbogacona imitacją ożebrowania. Ale tylko w jej tylnej części, chcąc je pokazać przy otwartym wariancie rampy. Zauważalne są liczne luki w kadłubie do wypełnienia dedykowanymi w zestawie elementami. Co ważne do wnętrza przewidywane są liczne elementy pozwalające na dość dobre jego wypełnienie: od kokpitu przez część transportową po tylną część samolotu. Jest więc czym wypełnić spore wnętrze pokaźnego kadłuba Herculesa i mam wrażenie, że prace na tym etapie zatrzymają modelarza na dłużej. Chcąc jeszcze bardziej uszczegółowić przestronne wnętrze można będzie z pewnością sięgnąć po liczne dodatki, które zapewne już niebawem pojawią się w sprzedaży (choćby elementy Eduard, które przygotuje Czeski Eduard). W zestawie znajdziemy trzy warianty „nosa” maszyny dla trzech różnych wersji (H, E i K). Tylna część kadłuba jest bardzo ciekawie opracowana: możemy ją wykonać w pozycji zamkniętej i otwartej. Dla tej ostatniej przewidzianych jest sporo elementów oddających realizm tego fragmentu samolotu/ Wraz z ciekawie ubogaconym wnętrzem (wraz z ożebrowaniem) otwarta przestrzeń ładunkowa będzie wyglądała imponująco.
Producent nie zapomniał o figurkach trzech załogantów co wzbogaca zestaw (nie jest to standard w typowych zestawach) i może pomóc w realizacji wariantu modelu w locie. Same figurki są bardzo ładnie opracowane z wieloma szczegółami uniformu pilota maszyny transportowej. Elementy oszklenia - bardzo ważny i charakterystyczny element C-130 osadzono na osobnej ramce. Zamieszczono tu wszystkie elementy transparentne, których jest całkiem sporo (niektóre części przewidywane zamiennie do różnych wariantów płatowca). Ale najważniejsze, że wykonane są bardzo starannie: tworzywo jest delikatne, cienkie a w największym elemencie oszklenia kokpitu nie widać efektu soczewkowania. Trudno też doszukać się tu jakichś nadlewek czy niedoróbek - owiewka i pozostałe elementy są naprawdę mocną stroną zestawu.
Skrzydła w tym modelu mają rozpiętość ok 56 cm. W tej skali widać ich pokaźny gabaryt, co daje się zauważyć po otwarciu zestawu jako jedne z większych jego elementów. Zaprojektowano je w postaci pięciu elementów: po dwie połówki na każde skrzydło plus górna część łącząca z kadłubem. Przy dość dużych gabarytach tego elementu producent w zasadzie nie przewidział tzw. kołków ustalających ułatwiających prawidłowe złączenie obu połówek płata (jest jeden, jaki zauważyłem). Na skrzydłach widać pełną siatkę podziału blach: linie są delikatne ale jednocześnie dość płytkie. Linie oddzielające stery poziome są wyraźnie głębsze - dobrze, że rozróżnił je producent! Co do lini podziału w modelach Zvezda: bywało tak w innych modelach tego producenta, że były zdecydowanie zbyt płytkie. Tu są wg mnie bardzo adekwatne do skali - głębsze mogłyby zakłócać proporcję do podziałki w skali 1/72. Przy obróbce w procesie montażu oczywiście trzeba będzie je poprawić a właściwie odtworzyć.
Na skrzydłach mamy wyraźne miejsca do zamontowania 4-ch silników turbośmigłowych Allison T-56-A-7A. Producent przewidział tu ładnie opracowane imitacje silników a właściwie ich obudowy: w środku nie ma repliki silnika co będzie zawody dla chcący je wyeksponować. Na elementach obudowy silnika widać sporo szczegółów od lini podziału blach po małe, doklejane podzespoły. Łopaty śmigieł doklejane są osobno do wirnika. Pod skrzydła przewidziane są dodatkowe dwa zbiorniki paliwa składane z dwóch dużych zasadniczych elementów.
Układ jezdny Herculesa wygląda ciekawie i bogato detalowany. Tu przewidziane są najmniejsze elementy zestawu, na które trzeba będzie uważać już przy wycinaniu. Największe golenie pod skrzydłami osadzone są w efektownie odwzorowanych wnękach, w których sporo szczegółów. Większe i malutkie części są czysto odlane i Dogonie osadzone na ramkach. Ciekawie zaprojektowano koła: te mają wykonane charakterystyczne ugięcia pod ciężarem maszyny opon. To dość niespotykany szczegół w zestawach, dlatego zwraca on uwagę. Same koła są całkiem przyzwoite ale brakuje takich cech jak odwzorowanie bieżnika czy oznaczenie. Dlatego ten element będzie pewnie przez wielu wymieniany na poza zestawowy dedykowany produkt.
Oznaczenia maszyny: mamy ich w zestawie pięć:
- C-130H, Pitsburg airbase, 2007 (US Air Force)
- C-130E, Powidz Air Force, 2010 (Polish Air Force)
- C-130H, Seongnam Airbase 2012, (Republic Korea Air Force)
- C-130H, Komaki Airbase, 2020 (Japan Air Self-Defence Force)
- C-130K, Lyneham Airbase 1991 (Royal Air Force)
W pudełku znajdziemy kolorowe schematy malowania w postaci rozkładówki w formacie A4. Muszę przyznać, że opracowano ją dość ładnie wraz z podaniem palety dedykowanych kolorów farb z palety Zvezda i Tamiya. Do wykonania oznaczeń mamy dwa arkusze kalkomanii: jednej zasadniczy z symbolami dla poszczególnych maszyn wymienianych powyżej. Drugi o formacie A4 z technicznymi oznaczeniami maszyny. Kalkomanie wyglądają bardzo ładnie: druk jest wyraźny i ostry. Folia na której wydrukowano oznaczenia nie jest najcieńsza ale mam wrażenie że dużo lepszej jakości niż w produktach Zvezdy sprzed lat.
Instrukcja montażu jest charakterystyczna dla Zvezdy: czarno-biały zeszyt formatu A4. Jak zawsze dwujęzyczna: w wersji rosyjskiej i angielskiej. Zawarto w niej krótki opis samolotu, zawartość zestawu, etapy budowy oraz schemat oznaczeń technicznych. Instrukcja jest ładnie opracowana, choć znamy lepsze standardy tego elementu zestawu. Dużym plusem jest dodatkowa kolorowa wkładka ze schematami malowania i oznaczeń - to słuszną i potrzebna innowacja z którą Zvezda powinna podążać w kierunku modyfikacji samej instrukcji montażu.
Podsumowanie.
Zestaw nr 7321 to z pewnością aktualnie najlepiej opracowana replika redukcyjna w skali 1:72 powietrznego konia roboczego rodem z USA. Rosyjski producent Zvezda poprzez ten produkt potwierdza dobrą kondycję przejawiającą się w przyzwoitej jakości zestawach redukcyjny, jakie produkuje już od wielu lat. Replika opracowana jest bardzo przyjaźnie dla dedykowanych dodatków - z łatwością adoptujemy wiele podzespołów do pozazestawowych akcesoriów. Replika wykonana prosto z pudełka będzie wartościowym modelem. Dodając lub zamieniając niektóre podzespoły jesteśmy w stanie wykonać bardzo dokładną replikę Herculesa. Producentowi życzymy pozostania na tym kursie i oczekujemy kolejnych, równie dobrze opracowanych replik redukcyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz