piątek, 21 grudnia 2018

3Ro Italian Truck - Troop Carier (IBG Models 1:35, nr 35055) - RECENZJA




Ku uciesze (lub utrapieniu trudnym wyborem) hobbystów niemal każdego tygodnia mamy premierę nowych replik redukcyjnych. Wiele z nich to pozycje nietuzinkowe warte podkreślenia. Dla mnie do tej grupy zaliczają się modele dotąd nieobecne lub rzadko spotykane w wersji żywicznej. Jedna z takich nowości trafiła na moje biurko i długo nie zastanawiając się postanowiłem publicznie podzielić się swoimi refleksjami.

W drugiej połowie grudnia tego roku do sprzedaży trafił model redukcyjny włoskiej ciężarówki z okresu drugiej wojny światowej. Mowa o modelu 3Ro Italian Truck - Troop Carrier w skali 1:35. Zestaw o numerze 35055 poszerza więc gamę drugowojennych traków ze stajni polskiego producenta z Warszawy, firmy IBG Models. Pod pudełkową nazwą modelu kryje się ciężarówka Lancia 3Ro, która była wykorzystywana w teatrze działań głównie przez włoską armię. 
Zestaw zapakowano w barwne pudełko z wizerunkiem ciężarówki w malowaniu z Afryki północnej. To jedna z wersji malowania dla tego zestawu (druga odnosi się do działań operacyjnych w Grecji).

Zestaw składa się z poniższych komponentów:

- instrukcja montażu
- kalkomania (dla 2-ch wersji malowania: Afryka Północna 1941 r. i Grecja 1940 r.) 
- mały arkusz z elementami PE
- ramki z częściami (22 ramki plus 2 ramki z elementami przezroczystymi plus koła - 7 szt.)






W zestawie mamy blisko 250 części w kolorze szarym. Zawartość pudła przy tak licznej liczbie części robi wrażenie i zapowiada kawał dobrej zabawy przy budowie. IBG Models przyzwyczaiło już modelarzy, że modele z tej stajni są naszpikowane detalami co musi przekładać się na pokaźną zawartość zestawu. 

Model zaprojektowano podobnie jak poprzednie repliki pojazdów kołowych: główne podzespoły składa się w kolejnych etapach łącząc je w większe elementy. Producent zadbał o wiele szczegółów w tym replikę silnika, układu jezdnego oraz wnętrze szoferki. Mnogość części przewidziano do budowy ramy, zawieszenia i układu jezdnego. Tu niedość, że jest co składać a także warto podążać za etapami opisanymi w instrukcji aby się zwyczajnie nie pogubić. Bardzo ładnie zaprojektowano koła - można powiedzieć, że mamy udaną powtórkę z poprzednich modeli tego producenta: KTO Rosomak i Scammell Pioneer. Każde z kół składa się z dwóch elementów, przy czym doklejana jest tylko część z felgą do pozostałego kompletnego elementu koła. Dzięki temu mamy dość łatwy montaż a zarazem świetny efekt końcowy. To głównie za sprawą dobremu projektowi jak i wysokiej jakości wtrysku. Na oponie mamy wyraźne dane opony wraz z nazwą słynnego do dziś producenta gum (Pirelli).






Makieta silnika wysokoprężnego chronologicznie idąc za instrukcją montażu rozpoczyna budowę repliki. Jednostka napędowa składa się z wielu drobiazgowych elementów dzięki czemu finalnie oddaje realizm tego elementu ciężarówki. Mimo, iż wielu modelarzy prawdopodobnie nie wyeksponuje tego elementu można z powodzeniem otworzyć maskę i ukazać serce kołowca. Być może będzie to nawet powód aby wykonać tzw. wersję otwartą.

W sposób dość skomplikowany zaprojektowano ramę wozu i elementy układu jezdnego. Modelarz musi bardzo uważać na zachowanie kolejności etapów budowy przedstawiony w instrukcji przez producenta. Dodam tylko, że ten zasadniczy element wozu wzbogacony jest wieloma elementami fototrawionymi dostępnymi w zestawie. W tej części pojazdu mamy najwięcej drobnych i delikatnych elementów, które mogą stanowić wyzwanie już w momencie ich wycinania z ramek.    








Bardzo dokładnie zaprojektowano wnętrze szoferki. Mamy tu dużą ilość części z najdrobniejszymi detalami. Do pełni szczęścia brakuje mi eleganckiej tablicy rozdzielczej kierowcy, która mogłaby być wykonana np. w formie fototrawionej. Z pewnością wielu modelarzy będzie chciało dopieścić te elementy nadając im właściwy wygląd finalny. Na podkreślenie zasługuje fototrawiony grill w przedniej części maski. Producent opracował to dokładnie przemyślawszy element w którym montowany będzie ten detal: obudowa grilla jest już przygotowana pod wklejenie tego smakowitego detalu. Ciekawostką konstrukcyjną ciężarówki jest zamieszczenie kierownicy po prawej stronie. Tu na wstępie uwaga - nie jest to błąd producenta. Ciężarówka angielska z takim atrybutem nie byłaby zaskoczeniem. Faktem jest, że włosi tak zaprojektowali wóź z czysto praktycznego względu mimo prawostronnego ruch we Włoszech.







Końcowym etapem budowy wg schematu IBG jest montaż skrzyni ładunkowej. Ta jest znaczących rozmiarów co wpływa na generalne wymiary ciężarówki. Ciekawym elementem jest tu możliwość zabudowania części ładunkowej stelażem, który może też być pretekstem do pokuszenia się o wykonanie plandeki.








Ciężarówka 3 RO wg IBG Models jest kolejnym ciekawym pojazdem w ofercie tego producenta. Cieszy to, że nie mamy kolejnej typowej maszyny powielanej przez kolejnego producenta, co w ostatnim czasie jest pewną modą. Tym bardziej cieszy fakt, że model opracowano w przyjaznej dla montażu i kieszeni wersji wtryskowej. Jestem przekonany, że producent pójdzie za ciosem i wyda kolejne wersje rozwojowe Lancii. Po trosze już się to spełnia jednoczesnym wydaniem ciężarówki 3RO w uzbrojonej wersji.