sobota, 30 listopada 2019

K-5350 "MUSTANG" / ZVEZDA (nr 3697, skala 1:35)



Rynek modelarski pęka od nowości. Z jednej strony to raj dla hobbystów, z drugiej - dżungla, w której nie trudno się pogubić. Ciężko czasem nadążyć na wszystkimi nowo wydawanymi modelami. Pozostaje śledzić wybrane oraz te subiektywnie najciekawsze, co czynię opisując czasem wybrane nowe wydawnictwa.

Całkiem niedawno Zvezda uradowała nas kolejnym ciekawym modelem, którego recenzję przedstawiam w tym materiale. Nowością jest współczesny samochód ciężarowy o kryptonimie K-5350 „Mustang”. Spoglądając na wieko pudełka widzimy znaną sylwetkę popularnego także w Polsce wozu ciężarowego, który niegdyś był królem szos a przede wszystkim placów budowy. Wariant Kamaza jako ciężarówki z skrzynią na materiały sypkie utrwalił się w polskim krajobrazie lat 80-tych na dobre. Charakterystyczne pomarańczowe szoferki tego wozu były tak popularne, co niezawodne i skuteczne w swym zakresie zastosowań. Ciężarówka zdobyła popularność w krajach byłego bloku państw socjalistycznych ale nie tylko. Jej popularność nadal nie przemija, co w nowych udoskonalonych wersjach ma także zastosowanie w działaniach wojskowych.

Taką właśnie wersję wozu prezentuje nam producent modelu (Zvezda) - trzyosiową ciężarówkę na wyposażeniu armii rosyjskiej. Model zapakowano pancerne: tradycyjnie pudło w pudle, chroniąc solidnie zawartość. Zabezpieczona zawartość prezentuje się okazale: ramki z częściami zapakowano hermetycznie w plastikowe, transparentne woreczki przez które możemy swobodnie oglądać zawartość. Przynajmniej tyle, ile się da bo jest tu cała masa ramek z częściami.






Na tym etapie podsumowanie zawartości:

  • transparentne woreczki z ramkami z częściami (ramek mamy tu osiem w tym jedną z elementami transparentnymi); dodatkowo gumowe koła (7 sztuk). Producent informuje nas o ilości części w zestawie (na bocznej stronie pudełka) - jest ich tu 474.
  • instrukcję montażu w formie czarno-białego zeszytu w formacie A4
  • kolorowa, dwustronna plansza z dwoma schematami malowania i oznakowania wozu (IV International Army Games 2018 i Demining Bataloion.
  • arkusz kalkomanii do oznakowania wozu w dwóch wariantach
  • sznurek (imitacja linki)






Pierwsze wrażenie po otwarciu pudełka to ogrom części zamieszczonych na ramkach: blisko pięćset elementów, w tym dużo mniejszych i drobnych zapowiada sporo zabawy. Można też mieć wrażenie, że model mocno pocięto i zdetalowano. Zvezda przyzwyczaiła nas już do dobrego poziomu swych produktów, które miga konkurować z dalekowschodnimi „wzorcami” (i nie tylko).  

Zaglądamy dalej - jakość odlanych części. Tu nie ma niespodzianek. Przyglądając się długo i dokładnie elementom przytwierdzonym do ramek w oczy pcha się ilość szczegółów odwzorowanych na sporej ilości częściach. Nie natknąłem się na rażące nadlewki czy niedoskonałości. Jedynie co zwróciło moją uwagę, to ślady po wypychaczach form, które niestety muszą gdzieś być. Te jednak zaprojektowano w miejscach mniej lub wcale nie widocznych po złożeniu. 

Replika Kamaza wyposażona jest w masę szczegółów jak przystało na dobrej jakości model rosnącej w uznanie marki. Mamy tu więc kompletne wyposażenie wnętrza szoferki jaki i wszystko, co pod nią: drobiazgowo zaprojektowano silnik, skrzynię biegów i kompletny układ przełożenia napędu wraz z zawieszeniem. W tych złożeniu tych podzespołów modelarz będzie miał najwięcej pracy. Konieczna będzie koncentracja i skupienie, aby nie pominąć kolejnych etapów budowy i ich poprawności. Na tym etapie razić może dołożony sznurek jako imitacja linki w wciągarce. Z pewnością warto a nawet trzeba podmienić ten element na bardziej wiarygodny (choćby z gamy kapitalnych produktów Eureka). Skrzynia ładunkowa możliwa jest do wykonania w formie otwartej lub z brezentem ją okalającym. Wariant zamknięty ma w zestawie dodatkowe elementy imitujące obleczone brezentem pałąki. Na brezencie zaakcentowano charakterystyczne zmarszczenia. 


















Kabina - jej wnętrze nie wieje pustą: mamy tu całkiem sporo elementów jej wyposażenia. Drzwi kabiny montowane są osobno, co dodatkowo daje możliwość wykonania w wersji otwartej lub zamkniętej. Co ciekawe, kabinę możemy także zamontować w pozycji uchylnej (lub standardowej) co jest kolejnym interesującym wariantem przygotowanym przez producenta. Elementy tasperentne w zestawie to zwyczajowo części oszklenia kabiny (szyba przednia, boczne i tylne) oraz reflektorów. Wykonano je precyzyjnie nie odstając od pozostałej regularnej części zestawu. 





Gumowe opony - brzmi mało przyjaźnie biorąc pod uwagę tradycje tego elementu w zestawach Zvezdy. W modelu Mustanga opony wykonane w tej technologii zapowiadają nieco inny, dużo lepszy poziom wykonania: mamy tu dobrze i wyraźnie odwzorowany bieżnik, właściwie brak nadlewek (tak trudnych w usunięciu w przypadku gumowego elementu) oraz widoczne, delikatne cechy bocznych sektorów opony. Doczytać się możemy tu nawet cechy i typu opony - brawo!




Instrukcja montażu prowadzi nas logicznie po kolejnych korkach budowy tej potężnej i urodziwej ciężarówki. Jakość rysunków i ich czytelność jest na dobrym poziomie. Mam wrażenie, że popracowano nieco nad tym elementem zestawu przez rosyjskiego producenta. Miłym dodatkiem (i stosowanym już od jakiegoś czasu przez Zvezdę) jest kolorowa plansza ze schematem malowania i oznakowania. To duży plus i dobry kierunek w dalszym doskonaleniu tego elementu zestawu.








Kalkomanie dołączone do zestawu nie są specjalnie finezyjne tak pod kątem ich wzoru skomplikowania jak i wykonania. Wydruk jest przyzwoitej jakości natomiast można mieć zastrzeżenia do ich grubości. Przy tablicach rejestracyjnych grubość folii nie ma tu takiego znaczenia, gorzej jednak przy oznaczeniach na kabinę i skrzynię ładunkową. Nie wpływa to jednak na dalszą, bardzo dobrą do tego momentu ocenę zestawu. Tym bardziej, że przypuszczalnie zestaw będzie służył w wielu wypadkach do budowania repliki poza schematami zaproponowanymi przez producenta (inne wersje, w tym np. W powszechnym zastosowaniu cywilnym). 





Replika redukcyjna trzyosiowej, współczesnej ciężarówki K-5350 „Mustang” w wykonaniu producenta zza wschodniej granicy potwierdza dalszy kierunek w doskonaleniu swych wyrobów. Biorąc pod uwagę model „Mustanga” można powiedzieć, że Zvezda jest na dobrej drodze do czołówki producentów wtryskowych modeli plastikowych. Na podkreślenie zasługuję także temat - bliski rodzimej techniki motoryzacyjnej a jednocześnie bardzo popularny w innych częściach świata i przez to jako podstawa do dobrego tematu dla zabudowania ciekawej wersji tego pojazdu.










poniedziałek, 11 listopada 2019

CRUSADER Mk.III / IBG Models (skala 1:72, nr katalogowy 72068) - recenzja





CRUSADER Mk.III, skala 1:72, nr katalogowy 72068


IBG Models idąc za przysłowiowym ciosem oferuje nam kolejną wersję brytyjskiego czołgu z okresu drugiej wojny światowej. W tym przypadku do oferty trafia Crusader w wersji Mk.III. 

Model bazuje na zasadniczych częściach poprzednich wersji postaci tzw. wanny, nadwozia (to nieco inne - bez charakterystycznej mini wieży na przodzie pojazdu) i układu jezdnego. Zasadnicze różnice do poprzednika to wieża (i lufa działa - 6-ciu funtowa), kształt osłon bocznych oraz kilka innych detali o których poniżej. Modele zapakowano w charakterystyczne dla IBG Models kartonowe opakowanie z czołgiem w boju na wieku.

Zawartość zestawu to ramki zapakowane w plastikowe, transparentne woreczki, instrukcja montażu w formie kolorowej książeczki w formacie A4, arkusz kalkomanii oraz arkusz z elementami PE. Zatem typowo jak na zawartość zestawu tego producenta. 
Zestaw zapakowano w średniej wielkości pudełko w którym znajdziemy:


  • 9 ramek z częściami w kolorze szarym (plus kompletny układ jezdny)
  • Instrukcję montażu w formie kolorowego zeszytu w formacie A4
  • Arkusz kalkomanii (z trzema wariantami malowania; w tym jedno z polskim akcentem - Polskie Siły Zbrojne ona Zachodzie, Wielka Brytania 1942 r.)
  • Arkusz z elementami fototrawionymi (PE)







Model zaprojektowano bardzo podobnie do swego poprzednika. Podział konstrukcyjny repliki jest logiczny i przyjazny dla modelarza. Po bliskim zapoznaniu się z elementami wyciąganymi z woreczków nie ma rozczarowania: detale są wyraźnie, nie ma nadlewek i niedoróbek. Ślady po wypychaczach umieszczone w korzystnych przy składaniu modelu miejscach. 

Wspomniany układ jezdny zaprojektowano w sposób przewidywalny dla tej skali (i innych produktów IBG): w zestawie mamy gotowy układ kół jednych z gąsienicami. Doklejamy tu tylko wewnętrzne elementy kół jezdnych zawartych w zestawie. Tak zaprojektowany wymagający element zestawu w skali ma swoje zalety - nie ma zabawy z malutkimi ogniwkami i paskami trakcji i nieprzewidywalnym efektem końcowym. Jak dla mnie ten wymagający, charakterystyczny element pojazdu gąsienicowego zaprojektowano kapitalnie bez obawy o utratę zabawy przy montażu repliki.










Wanna i górna część kadłuba montowana jest klasycznie (górna część plus dolna).  
Wieża czołgu składa się z kilku elementów. Bardzo sensownie podzielono ją na elementy składowe do montażu. Widoczne wyraźne detale włącznie z typowym, gęstym nitowaniem tego elementu. Zasadnicza część - działo to element do potencjalnej waloryzacji o produkt spoza zestawu (metalowa lufa sześciofuntowego działa). 

Do zestawu dołączono arkusz z elementami PE. Ten stanowi szerokie osłony boczne układu jezdnego czołgu i osłony reflektorów. Dzięki delikatnej blaszce PE możemy dość realistycznie odtworzyć ten element w miniaturce. Dołączona do zestawu kalkomania umożliwia wykonanie pojazdu w trzech wersjach. jedna z nich umożliwia budowę rodzimego wozu z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (Wielka Brytania 1942 r.) . Pozostałe dwa malowania pochodzą z walk w Afryce w 1942 roku (jedno w kolorze zielonym, drugie dwubarwne - piaskowo-brązowe).


Kolejny Crusader to udana kontynuacja wcześniej wydanych modeli przez polskiego producenta. Możemy być zatem pewni, że będą kolejne i mam nadzieję nadal na tak dobrym poziomie jak dotychczas wydane. Cieszy polski akcent w tym modelu redukcyjnym, co tym bardziej w takim dniu jak dziś (pisząc tego posta mamy 11-go listopada - Święto Niepodległości) zasługuje na podkreślenie.









LIEFERWAGEN TYP 170V GERMAN BEER DELIVERY CAR (MiniArt skala 1:35, nr 38035) - recenzja




Zestaw oparty na wcześniej wydanych wariantach Mercedesa 170, które MiniArt wydaje sukcesywnie od kilku lat. Do tej pory pojawiło się kilka wersji tego klasyka z epoki, do której dochodzi kolejny tu omawiany. Najnowsza wersja wydana przez ukraińskiego producenta tym razem przedstawia zupełnie inny typ wozu cywilnego zastosowania do przewozu piwa. Nadwozie różni się zupełnie od wcześniej wydanych wersji bo mamy tu klasyczny furgon do przewozu niewielkich ładunków. Już na pierwszy rzut oka pudełko przedstawia nieco inny wizerunek zawartości: kolorowy malunek wyraziście i zachęcająco absorbuje uwagę. Zawartość zestawu dość imponująca - sporo ramek z częściami i dodatkami. Dokładniej to co środku jak niżej:

  • 14 ramek z elementami. Większość do złożenia wozu, reszta to dodatki w postaci skrzynek i butelek z piwem (w kolorze zielonym i czerwonym) oraz elementy przezroczyste.
  • Arkusz z elementami PE
  • Sporych rozmiarów, kolorowy arkusz z kalkomanią do ocechowania reklamami furgonetki 
  • Instrukcja montażu w postaci charakterystycznej dla MiniArt kolorowego zeszytu formatu A4 





Duża ilość elementów w zestawie zapowiada nie mniej detali. I tak faktycznie jest: replika posiada dokładnie zaprojektowane najdrobniejsze detale wraz z pełną komorą silnika, skrzynię biegów, kompletne zawieszenie nie wspominając o wyposażeniu wnętrza. Dodatkowo producent zadbał o frach jak przystało na wóz do przewozu tego trunku: mamy tu kilka skrzynek na piwo i samo piwo w postaci załączonych ramek z kolorowymi butelkami. 












Większość zasadniczych elementów wozu jest znana - jak wspominałem z poprzednio wydanych modeli Mercedesa 170. Elementy są odlane bardzo dokładnie z oddaniem najdrobniejszych szczegółów. Trudno dopatrzeć się niedoskonałości jak nadlewki czy trudne do obrobienia ślady po wypychaczach. Reszta nowych elementów, która doszła dla tej wersji 170-ki komponuję się z poprzednimi doskonale i w równie wysokiej jakości.







Przygodę z budową modelu rozpoczynamy od dość złożonej repliki silnika, kolejno równie zdetalowanego podwozia układu jezdnego. Koła to dokładnie te same elementy, co w poprzednich wersjach - złożone z kilku poprzecznie zaprojektowanych fragmentów finalnie oddające dużo realizmu. Wnętrze nie wieje pustą - jest tu sporo części do wyposażenia tego elementu samochodu. Szczególnie dobrze zapowiada się kokpit wraz z dokładnym odwzorowaniem zegarów oraz kloszów je osłaniających. Maska osłaniająca silnik, wszystkie drzwi i tylna klapa mają możliwość otwarcia. Mając do dyspozycji tak wiele szczegółów opracowanych przez twórców repliki możemy je pięknie wyeksponować.  Do zestawu dołączono arkusz z elementami PE które waloryzują wiele elementów wozu (m.in. komorę silnika, układ jezdny, wnętrze). Producent dołożył też piękny arkusz z kalkomanią niezwykle barwną, imitującą reklam trunków chmielowych. Możemy wykonać model w trzech wrzaskach malowania - w tym przypadku zarówno kolorystyka nadwozia jak i szablony reklam umiejscowionych na aucie.