sobota, 9 czerwca 2018

HANOMAG SS-100 (1:48, TAMIYA nr 32593): RECENZJA




Ku uciesze modelarzy firma Tamiya miło zaskoczyła kolejną miniaturką pojazdu militarnego w skali 1:48. Tematyka w tej podziałce jest konsekwentnie wzbogacana przez tego producenta od lat, wyznaczając tym samym swoiste trendy w jej propagowaniu.
Tym razem Japończycy na warsztat wzięli bardzo udany obiekt, bowiem może zaspokoić oczekiwania miłośników militarnych pojazdów kołowych  jak i fanów lotnictwa okresu drugiej wojny światowej. Mowa tu o ciężkim niemieckim ciągniku Hanomag SS-100 (German Heavy Tractor SS-100, nr 32589). Pojazd ten był używany przez Warmaht i Luftwaffe do holowania ciężkich i specjalistycznych ładunków. Stosowany m.in. do transportu rakiet V2 na specjalnie przystosowanych platformach. Sprawdzał się także jako pojazd wsparcia zaplecza technicznego na lotniskach do holowania samolotów i transportu cięższego wyposażenia. Można więc przypuszczać, że sylwetka pojazdu znajdzie bardzo szerokie zastosowanie jako uzupełnienie replik samolotów czy w budowie wyjątkowych scenerii i dioram.  




Model zapakowany jest w niewielkie pudełko z charakterystycznym, chwytliwym obrazkiem z sylwetką Hanomaga SS-100. Po zdjęciu wieka pudełka ukazują się schludnie zapakowane w foliowe woreczki ramki z częściami w kolorze jasno-beżowym. Zawartość zestawu to:

- instrukcja montażu z dodatkowym arkuszem schematu malowania w dwóch wariantach i opisu z podstawowymi informacjami o pojeździe
- mały arkusz kalkomanii przewidziany dla kilku wersji oznaczeń
- 4 ramki z częściami (w tym jedna z elementami przezroczystymi i osobny element nadwozia).

W zestawie nie znalazłem charakterystycznych dla modeli Tamiya tej skali metalowych obciążeń. Czyżby zrezygnowano z tego pomysły? Myślę, że jeśli tak, niewielu modelarzy to zmartwi. 





W pudełku czeka na nas bardzo czytelna i wręcz intuicyjna instrukcja wraz z osobnym schematem malowania, mały arkusz kalkomanii i typowe dla miniaturek militarnych w skali 1:48 obciążenia (cztery małe, metalowe wałeczki).
Zestaw składa się z niewielkiej ilości elementów. Główny obrys sylwetki nadwozia tego pojazdu zaprojektowano jako zwartą bryłę. Dość uproszczono spodnią część pojazdu zawierając ją w jednym, głównym elemencie. Niestety próżno szukać imitacji silnika czy innych mechanicznych podzespołów. Ale tego się można było spodziewać znając poprzednie produkty tej serii w skali 1:48. Nie zmienia to faktu, że wspomniane elementy i pozostałe uzupełniające detale wyglądają oszałamiająco doskonale, czyli Tamiya ciągle w doskonałej formie. Pienie wyglądają imitacje kół a w szczególności bieżniki opon - widać tu finezję z jaką zaprojektowano i odlano te części. 




Podobnie jest w przypadku nadwozia - bardzo dokładnie odwzorowane, choć dla wymagających możliwe o uzupełnienia elementami PE (które zapewne się pojawią do tego pojazdu). W zestawie znajdziemy też jedną figurkę uformowaną w pozycji siedzącej. Znajdziemy tu. Też pałąk holowniczy umożliwiający podpięcie do goleni holowanego samolotu.







Zestaw po otwarciu wygląda tak zachęcająco, że nie sposób go zamknąć bez chęci natychmiastowej budowy. Ta z pewnością będzie czystą przyjemnością, niczym układanie klocków znanej marki.


Model Hanomaga SS-100 polecać szczególnie nie trzeba - z pewnością ruszą po niego fani kołowców jaki i lotnictwa. Gdyby jeszcze Tamiya wypuściła do tego pojazdu opcjonalne naczepy do holowania byłoby przepięknie.  



Recenzja zestawu dostępna także w magazynie modelarskim SUPER MODEL (nr 71)


2 komentarze: