niedziela, 10 maja 2020

Mi-24 W/WP, ZVEZDA skala 1:48 (nr 4823) - RECENZJA




Nie będzie dużym nadużyciem stwierdzenie, że jednym z bardziej wyczekiwanym wtryskowym modelem redukcyjnym w ostatnich latach była replika śmigłowca Mi-24 w skali 1:48. Owszem, były przed laty dostępne modele w tej podziałce wydane przez Monogram/Revell jednak mocno odstają jakością od współcześnie projektowanych replik. Kilka lata temu rosyjska Zvezda wydała serię bardzo udanych modeli Mi-24 w skali 1/72. Już wtedy była nieśmiała nadzieja, że wkrótce pojawi się ten model w podziałce 1/48. Niestety tak się ie stało a zapowiedzi modelu ukazały się długo potem. W ubiegłym roku rosyjski producent pokazał odważne rendery przedstawiające detale projektowanego Mi-24 w skali 1/48. Modelarski świat oszalał, widząc pewne konkrety. Potem przyszły kolejne wraz z informacjami o przybliżonej dacie produkcji. I wreszcie nastał kwiecień tego roku w którym replika śmigłowca Mi-24 w "królewskiej" skali doczekała swojej premiery. Jak nietrudno zgadywać model spotkał się z dużym zainteresowaniem i dość szybko produkt znikał ze sklepowych półek.

Co takiego zelektryzowało modelarski świat? Czy mamy w końcu udaną replikę Hinda w skali 1/48? Przekonamy się, a przynajmniej zrobię to subiektywnym spojrzeniem by Model Sector :)

Zaczniemy od krótkiego przedstawienia przedmiotu zawartości - sylwetki prezentowanego na pudełku wariantu Mi-24W/WP. Oferowana przez Zvezda jako pierwsza z odsłoń Hinda (oznaczenie NATO śmigłowca) to akurat dla polskich modelarzy dodatkowa dobra wiadomość, bowiem umożliwia zbudowanie jednej z maszyn w służbie polskiej armii. Nie oznacza to jednak, że mamy tu komplet oznaczeń dla takiego wariantu. No niestety - niemal wszystkie dostępne opcje w zestawie to maszyny rosyjskie (i jedna czeska). Ale czy ktoś spodziewał się innego wariantu? :)
Śmigłowiec radzieckiej konstrukcji jest w użyciu od końca lat siedemdziesiątych. Użytkowało lub uzyskuje go kilkadziesiąt państw, gdzie zasłynął niezwykłą skutecznością i niezawodnością, co jest powodem choćby dalszej ich eksploatacji (oczywiście wielokrotnie modyfikując te maszyny, adaptując je do współczesnego pola walki). Maszyna doświadczona w boju w wielu wojnach i misjach, gdzie potwierdziła się jego przydatność bojowa i "legenda". Mi-24 trafił także do polskiej armii w wersji D i W. Sławetne "wiatraki" służą z powodzeniem do dziś, działając m.in. w misjach PKW w Afganistanie.

    Mi-24W w służbie w polskiej armii. Zdjęcia z prywatnej kolekcji (fot. R.L, 2019 r.)

Tyle tytułem wstępu, pora na rzeczowe omówienie zawartości.
Ta skrywa się w niebagatelnych rozmiarów pudle. Solidnym kartonowym pudle z uchylnym wiekiem - czyli bezpiecznie dla delikatnej zawartości, z czego znany jest ten producent. Po otwarciu zajrzeć możemy na zawartość - ta bowiem zapakowana jest w transparentne woreczki foliowe. Duże opakowanie nie świeci pusktą - jest tu całkiem spora zawartość. W sumie mamy dwa wypakowane ramkami z częściami woreczki foliowe. Oba zawierają w sumie 7 większych i mniejszych ramek. Może uporządkuję to w typowy dla Model Sector spisów, j/n przedstawiając zawartość zestawu nr 4823:

- 7 ramek z częściami (te w kolorze jasnoszarym; w tym jedna ramka z. elementami transparentnymi    
  stanowiącym oszklenie śmigłowca); doliczyłem się tu 322 części w zestawie
- instrukcja montażu (typowy dla Zvezdy, czarno-biały zeszyt dość czytelnie opracowany)
- dwa arkusze kalkomanii (tu 4 wersje oznaczeń do wyboru; jak wcześniej wspominałem - 3
  dotyczą maszyn służących w siłach Federacji Rosyjskiej lub ZSRR i jedna Czeskiej Republiki).



    Zawartość ogromnego pudła po jego otwarciu.

Zaglądamy dokładniej, aby przyjrzeć się jakości części umieszczonych na ramkach.
Interesuje mnie też podział technologiczny w jaki Zvezda zaprojektowała model. Słyszano wcześniej, że model w skali 1/48 to niemal przeskalowana miniatura mniejszego modelu w skali 1/72. Czy tak jest i jaki ma wpływ na jakość zestawu? Przekonajmy się.

W woreczkach z ramkami (całkiem sporej wielkości) rzucają się w oczy dwie zasadnicze połówki kadłuba śmigłowca. Te robią wrażenie rozmiarem i są bez wątpienia największymi elementami w zestawie. Bez chwili namysłu i nie zwracając uwagi na całą resztę przyglądam się tym częściom - to one będą stanowiły solidną bazę całej repliki. Widać tu kunszt wykonania znany z jakości do jakiej w ostatnich latach przyzwyczaił nas rosyjski producent. Elementy wykonane są bardzo solidnie i dokładnie z uchwyceniem wielu detali. Niestety, zgodnie z pogłoskami potwierdził się fakt braku śladów nitowania poszycia helikoptera. W tej skali przydałoby się mówiąc delikatnie, chcąc mieć replikę z uwzględnieniem ważnych i charakterystycznych szczegółów. Wielu modelarzy będzie miało z tym dylemat, czy robić nitowanie we własnym zakresie czy sobie je odpuścić (nakład pracy ale i umiejętności będą swoistymi dylematami do rozstrzygnięcia). Linie podziału są bardzo delikatne - czy za bardzo, ocenicie sami spoglądając na własne egzemplarze. Wg mnie są zbyt delikatne, jakby pochodziły od modelu w skali 1/72. Tu kolejny dylemat, czy budując replikę postawiać jak jest czy pogłębiać je we własnym zakresie. Istne modelarskie dylematyzowanie :) Osobiście wolę linie podziału blach delikatne niż za grube. Te mniej wyraźne zawsze można poprawić w dość prosty i szybki sposób znany wielu modelarzom. 


    Największe elementy w zestawie - zasadnicze części kadłuba Hinda. 

    Nieco bliżej widać, że nitów brak...
    Linie podziału są bardzo delikatne.

Kolejne ramki nie rozczarowują - każdy dokładnie oglądany element może zachwycać dbałością o detale i jakością wykonania (wtrysk!). Solidna ilość części w zestawie idzie w parze z jakością. Podział technologiczny przewidziany przez producenta jest łudząco podobny do wspominanej skali jedensiedemdwa. Biorąc pod uwagę sprawdzoną formułę mniejszej, kapitalnej miniatury wg mnie niczym to nie ujmuje większemu, prezentowanemu zestawowi. Układ podziału repliki jest zatem sprawdzony i dość sensowny co uspokoi wielu oczekujących. Replika ma wiele ciekawych imitacji prawdziwego Mi-24 - w tym częściowo odtworzone wnętrze. Częściowo, bo wszystkich detali tu nie ma i nie trudno domyślić się ruchów producentów dodatków, którzy będą mieli niezle pole do popisu. A jest co projektować, bo o ile części zestawowe są przyzwoite to jednak dla zaawansowanych modelarzy chcących popełnić wierną replikę to jednak za mało. Ale jak wcześniej - mamy tu wiele elementów wnętrza pozwalających dość dobrze wypełnić przestrzeń maszyny. Warto podkreślić, że producent przewidział tu dwie figurki załogi (nomen omen całkiem ciekawie wyglądające). Dla części paneli instrumentów we wnętrzu przewidziana jest kalkomania, co pozwala na pewną (choć uproszczoną) imitację tego fragmentu helikoptera.



    Elementy wnętrza

Warto podreślić w tym punkcie, że producent przewidział budowę modelu w dwóch wariantach: otwartym i zamkniętym. W kilku etapach prac mamy więc do wyboru opcje części umożliwiające montaż w jednej z pozycji. Wspominane wnętrze i jego elementy odnoszą się do wariantu otwartego. Podobnie elementy silników, które dość wiernie zaprojektowano i które także. można wyeksponować. Spoglądając na kolejne etapy budowy w instrukcji zestawu i wszystkie dedykowane tu elementy nie można nie wspomnieć o kapitalnym podziale repliki i możliwościach kolejnych waloryzacji dla modelarza. Tak opracowane ciekawe elementy śmigłowca jak silniki, ich pokrywy czy inne elementy ruchome można bez większej szkody dla repliki dalej modyfikować we własnym zakresie. 

    Widoczne elementy wnętrza śmigłowca: nie będzie wiało pustką!

    Elementy silników wraz z osłonami da na pewno ciekawy efekt końcowy.


Producent nie zapomniał o wyposażeniu Mi-24 - od podwieszeń po zasobnik, wyrzutnie pocisków i działka pokładowe. Bogato odwzorowano też zwieszenie - kilka ważnych elementów oddających realny kształt tych podzespołów to wg mnie mocny punkt zestawu. Nieco słabiej wyglądają koła - te dość mocno uproszczono bez wyraźnych widocznych cech oryginału. Bez wątpienia jeden z koniecznych elementów do wymiany przy budowie tego modelu. Dość dobrze wygląda wspominane uzbrojenie a najlepiej działka umieszone na stanowiskach strzeleckich. Pewnie można będzie także zastąpić je metalowymi zamiennikami, których wysp zapewne przed nami. Główny wirnik i łopaty - najbardziej charakterystyczne elementy śmigłowca zaprojektowano wspaniale: widać wiele drobiazgów a także co charakterystyczne nieco ugięte łopaty jaki obserwujemy w stanie spoczynku maszyny. Istny majstersztyk! Oszklenie kabiny i pozostałych elementów - wiemy, że i w dobrych modelach zdarzają się słabe wykonana tego wymagającegoo elementu. Równowaga polega na solidnym wykonaniu detali przy zachowaniu dość cienkich ścianek tworzywa co nie zawsze udaje się producentom. Tu Zvezda poradziła sobie bardzo dobrze - mamy czysto odlane, dość cienkie owiewki, które są ważnym i charakterystycznym  elementem Hinda. 

    Łopaty wirnika!

    Uzbrojenie.


    Elementy oszklenia - mocny punkt zestawu!


Kalkomania - jak wspominałem przewidziana jest dla maszyn operujących pod flagą Federacji Rosyjskiej  lub ZSRR (3 warianty) i 1 wariant dla maszyny w barwach Czeskiej Republiki. Są tu dwa arkusze w zestawie, przy czym jeden doc dużych rozmiarów wygląda ładnie opracowany (dość wyraźny w druku). Mamy tu też sporo oznaczeń eksploatacyjnych, co jest dużym atutem dla wariantów malowań zestawowych (dla polskich malowań wiemy, że potrzebne będą inne).



                Kalkomania: naprawdę nieźle wydrukowane! Szkoda tylko, że nie ma szachownic...

    Instrukcja montażu - typowa dla Zvezdy, sprawdzona formuła dość czytelnego zeszytu w formacie    
    A4. Cieszą dodawane kolorowe diagramy przedstawiające schematy malowania i oznaczeń  
    (poniżej)







Reasumując: modelarze (długo) oczekujący na replikę śmigłowca Mi-24 w skali 1/48 mogą mieć powód do radości na okoliczność wydania tego zestawu. Można było mieć wiele dodatkowych oczekiwań jak wspominane nitowanie czy nieco więcej detali wnętrza ale i tak można mówić o modelu wyjątkowym i zasługującym na szczególne wyróżnienie. Spośród wielu wydawanych replik po takie właśnie sięgam dzieląc się swoimi reminiscencjami w formie publikowanych tu recenzji. Za chwilę zapewne ukaże się sporo dodatków do tego modelu umożliwiających waloryzację wielu elementów śmigłowca. Dodatkowo cieszy fakt, że pierwsza (bo przecież nie ostatnia!) wersja Hinda (W/WP) umożliwiać będzie zbudowanie go w polskich barwach. Osobiście nie mogę doczekać się budowy tego modelu i jak tylko czas pozwoli zabiorę się do tego niezwłocznie ! :) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz