niedziela, 3 listopada 2019

PZL P.11A, IBG MODELS (skala 1:72, nr katalogowy 72517) - recenzja






Zestaw zapakowano w typowe dla IBG Models pudełko. W środku znajdziemy:


  • 9 ramek z częściami w kolorze szarym (w tym jedna z elementami przezroczystymi)
  • Instrukcję montażu w formie kolorowego zeszytu w formacie A4
  • Arkusz kalkomanii (z trzema wariantami malowania; wszystkie polskie)
  • Arkusz z elementami fototrawionymi (PE)








Małe lub bardzo małe ramki zawarte w zestawie zawierają filigranowe elementy. Kadłub i skrzydła - największe z części też są niewielkich rozmiarów w tej skali. Pozostałe to bardzo niewielkie elementy zakotwiczone solidnie na szarych ramkach. Pierwsze oględziny największych elementów pokazują nad czym producent tyle pracował: najdrobniejsze detale na kadłubie, delikatny podział blach, luki rewizyjne i inne są bardzo szczegółowo odwzorowane. Wnętrze kadłuba nie jest gładkie - widać wyraźne wzdłużne wzmocnienia na całej długości kokpitu. 







Skrzydła - największy górny element wykonano jako całość. Rzuca się w oczy wyrazisty podział blach oraz ich faktura. Ta choć drobna i niemal niewidoczna daje się wyczuć. Podobnie jest na spodniej części skrzydeł, które doklejamy do górnego płata. Kokpit składa się z pełnego wnętrza z mnogością drobnych elementów wraz z fototrawionymi. Ilość elementów i stopień złożoności to wyzwanie jedno z większych w tym modelu. Producent zadbał o takie szczegóły jak pasy w formie elementów PE. Po zamknięciu kadłuba trzeba będzie uważać na proces szlifowania w miejscu połączenia dla zachowania detali (i ew. Ich odtworzeniu).






Silnik zaprojektowano w postaci kilku zasadniczych elementów. Główny element jednostki napędowej przy jego rozmiarach prezentuje mnogość detali. Modelarz będzie musiał się zmierzyć z odcięciem sporej ilości elementów wspierających elementy na ramkach (kanały wtryskowe, dzięki którym tak precyzyjnie odlano te elementy), ale to coś, czego należy się spodziewać. Do tego podzespołu przewidzianych jest kilka elementów PE dodatkowo detalujących ten element płatowca. Śmigło zaprojektowano razem z kołpakiem jako jeden element. Element ten może budzić niedosyt biorąc pod uwagę całościowe opracowanie repliki i wykonanie innych podzespołów pezetela. Aby wyglądało to dobrze musimy nieco popracować nad śmigłem, usuwać nieco zbędnego plastiku. Dla modelarza drobnostka a dla producenta mała podpowiedź, aby pomyśleć nad tego typu elementem w innych modelach ze śmigłem najlepiej jako osobne elementy - łopaty z wirnikiem i kołpak). 








Po prawidłowym i dokładnym odcięciu uzyskujemy doskonałej jakości części składowe samolotu prezentujące niesamowite jak na tą skalę detale. Takie cuda uzyskać można dzięki współczesnej technice wtryskowej, za którą stoją oczywiście pracochłonne przygotowania najpierw nad projektem potem nad matrycami (formami wtryskowymi). Kolejne wrażliwe elementy samolotu to wsporniki górnopłatu oraz układu jezdnego. Producent bardzo ładnie opisuje przebieg montażu tych elementów, ale jak wiemy z punktu widzenia konstrukcyjnego to bardzo wrażliwe elementy. Części przewidziane dla tego etapu mimo ich rozmiaru nie odstają od reszty - prezentują się bardzo dobrze. Usterzenie ogonowe wykonano z rozdzielnych elementów umożliwiając montaż w dogodnej pozycji.  






Owiewka - jeden z finalnych elementów montażu wykonana jest jako odlew na ramce z elementami transparentnymi. Jako wariant dla ambitnych opracowano ramkę z blaszki PE oraz fragment kliszy jako oszklenie. Wariant zaawansowany nie będzie łatwym, ale z pewnością da lepsze efekty. Brawo dla producenta za takie urozmaicenie zestawu.  




Kalkomanie  - po raz kolejny IBG współpracuje tu ze znanym modelarzom Techmodem. I dobrze, bo kalki są na przyzwoitym poziomie. W zestawie mamy trzy warianty malowania - wszystkie polskie z września 1939 roku.












Reasumując - replika redukcyjna jedenastki w wykonaniu IBG Models to kontynuacja dobrze opracowanego modelu redukcyjnego wg nowoczesnych standardów.  Producent ten przyzwyczaił nas do jakości wykonania swych produktów i tym modelem potwierdza swoją dobrą kondycję.

W mojej skromnej ocenie PZL 11.A by IBG Models to kawał solidnej roboty! Jeśli ktoś czekał na dobrą replikę tego uroczego samolotu w skali 1:72 może bez obaw sięgnąć po ten niezwykły i ważny dla miłośników polskiego lotnictwa model z szachownicą. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz